sobota, 31 grudnia 2011

Lazy Realm Peon Qualifier.

Realm qualifiery nadchodzą, trzeba je ogarnąć, prawda? Ale nie każdy ma zawsze czas i możliwości, by składać topową talię na taki turniej. Zwłaszcza, że nie jest to zupełnie niezbędne, prawda?
Dlatego powstał ten temat. Przedstawię wam kilka talii (Jeszcze jest Soklesowa z początku Grudnia jakbyście chcieli), którymi możecie zawalczyć o topa nie wydając dużych kwot.
PS - Dzięki Kelowi działa podgląd kart ;)

Najpierw parę wersji Murlocków, którymi grałem i wiem, że potrafią się sprawdzić. Wersje finalne ;)

Hero:

Rawrbrgle


Ally:
28*

Murloc Coastrunner


4*

Slippyfist


4*

Crabbyfin


4*

Chumly


4*

Swarmtooth


4*

Tar'gak the Felcrazed


Ability:
4*

Unleash The Swarm


4*

Rwlrwlrwlrwl


Quest/Location:
4*

Seeds of Their Demise


O tyle solidny, że potrafi zabić nie bazując na Unleashu, do tego jest to bardzo stabilna wersja. I dalej bez żadnego rare'a!


Hero:

Rawrbrgle


Ally:
44*

Murloc Coastrunner


4*

Slippyfist


4*

Swarmtooth


Ability:
4*

Unleash The Swarm


4*

Rwlrwlrwlrwl


Tutaj wersja minimalistyczna, którą gra (Albo grał, może coś nowego złożył :D) Piotr "Ismar" Ubysz. Przyznam, że potrafiła narobić problemów.

Hero:

Grglmrgl


Ally:
44*

Murloc Coastrunner


4*

Slippyfist


4*

Swarmtooth


Ability:
4*

Unleash The Swarm


4*

Poison Tipped


Ta talia z kolei (niezbyt skomplikowana) jest dość ryzykowna. Jak podejdzie dobrze (lub bardzo dobrze) to przeciwnik nie ma szans. Jak nie podejdzie, to mamy dość cienko. Ze względu na większą niestabilność nie polecam aż tak bardzo tej talii, choć z drugiej strony... można nią zabić każdego.

Koniec Murlocków, czas na dwie talie frakcyjne.
Ze względu na mniejsze natężenie bulgotania w stosunku do Murlocków talie te były trochę mniej testowane. Co nie zmienia jednak faktu, że mogą posłuzyć za solidny rdzeń do obróbek pod lokalną metę.

Hero:

Stormdak of Ironforge


Ally:
4*

Varandas Silverleaf


4*

Bronze Warden


4*

Emerald Captain


4*

Bronze Guardian


4*

Azure Skyrazor


4*

Obsidian Drudge


3*

Obsidian Drakonid


Ability:
4*

Furious Strike


4*

Heroic Leap


3*

Intercept


4*

Juggernaut


Equipment:
4*

Etched Dragonbone Girdle


3*

Akirus the Worm Breaker


Quest:
3*

The Grimtotem Weapon


4*
Seeds of Their Demise

4*

Challenge to the Black Flight


No, to się nazywa wersja uniwersalna. Wywalasz Varandasy i masz Hordzistę. No, ale na serio - smoki, girdle, solidna macka (i do tego dość tania) robią swoje. W razie braku ekwipmentu masz zarówno questy jak i flipa. Zaś Varandas jest zwłaszcza w takich taliach bardzo przydatny łykając Boomera lub bellę i przy okazji zostawiając stwora mającego 3 z przodu. Możesz przeciwnika zajechać albo akirusem albo Skyrazorem + paroma abilitkami.
Z takich wstępnych modyfikacji, jeśli będziecie potrzebować w lokalnej mecie jeszcze więcej kopania za ekwipunkiem - jest jeszcze alliancowy empower warrior który działa tak jak The Grimtotem Weapon
Nie ma na co narzekać, prawda? :D

Hero:

Drazul the Molten


Ability:
4*

Ripple


4*

Fire Blast


4*

Frostfire Bolt


4*

Scorch


4*

Touch of Brilliance


Ally:
4*

Timriv the Enforcer


4*

Azure Skyrazor


4*

Tidal Elemental


4*

Alethia Brightsong


4*

Abysswalker Rakax


4*

Baxtan, Herald of the Flame


4*

Obsidian Drudge


4*

Obsidian Drakonid


Equipment:
4*

Bottled Knowledge


Quest:
4*

Seeds of Their Demise


Założenhie jest dość proste. Aggro. Ripple albo robi 1 po stole pod Timriva, albo służy pod stash aby na strzał z fireblasta/fristfire bolta ściągnąć np. Boomera. Jeśli uda ci się opanować stół (Albo masz tidala) Touch of Brillance da ci naprawdę dużo kart. Scorch zaś zagina czasoprzestrzeń - przeciwnik musi zakładać, że mimo braku resourców możesz coś zrobić. Jeśli nie zakłada to dobry Azure Skyrazor w 4-5 turze może skończyć grę. I tak mi się parę razy zdarzyło.
Duża ilość kopania oraz Delve pozwala ci filtrować to co dobierasz. Dociąg może nie aż tak dobry jak girdle, ale nadal solidny i godny zaufania :D

To by było na tyle w tym roku.
Do zobaczenia w następnym.

Aha - Baby Murloc to stwór 1/1 za 0 many. Blank ;)

wtorek, 27 grudnia 2011

Święta, święta i po świętach.

Jak wam święta minęły? Dostaliście coś związanego z kartami?
Ja nie bardzo, ale przynajmniej mogłem odrobinkę odpocząć. Ten okres był dość męczący - choć chyba tak jest w jakimś stopniu dla każdego.
Być może to, być może dość trudny temat (mimo formy całkowicie dowolnej) sprawił, że na konkurs świąteczny nie zgłosił się nikt. Szkoda. Może zrobię drugie podejście w przyszłości, ale osobiście nie wiem czy jest sens. Zobaczymy.
W związku z tym postanowiłem przenieść jubileuszowe nagrody na (ukryty) konkurs jubileuszowy. Dlatego zresztą wyniki są dopiero dzisiaj, choć wspominałem coś o 24-25 grudnia.
Oto i wyniki:
Avatary foil - za najdłuższe i najkonkretniejsze wypowiedzi (najwięcej propozycji)
Bartolomeo oraz Oneel.
Ten pierwszy do tego jest proszony o kontakt na eerion@gmail.com (w sprawie ogarnięcia JS, pisałem przy tamtej propozycji, że sam tego nie zrobię :D)
Al'Akiry foil - Losowo wybrane spośród uczestników nie wyłonionych wcześniej.
PatrykSNM, Apathy, Miraj.
Gratulacje! Pozostałym życzę więcej szczęścia następnym razem. Być może kolejny taki konkursik pojawi się za kolejne 50 notek (teraz to już 49).

W sprawie odbioru nagród, piszcie na eerion@gmail.com, czy będziecie na Wrocławskich RCQ/Poznańskich Championshipach, po odbiór osobisty. Jeśli nie będzie to możliwe, wtedy karty nadam pocztą.

Co do wniosków z całego konkursu - osobiście nie wrzucałem aż tylu talii, ponieważ obawiałem się, że przesadzę. Widząc, że w praktyce jest to w drugą stronę, powrzucam niedługo parę pomysłów. Linkowanie kart wyjdzie, jeśli Bartolomeo (lub ktokolwiek inny) będzie w stanie mi pomóc to zrobić.
Instruktaże w kwestii gry zrobię. Nie dam wam chwilowo konkretnego terminu, najpierw zobaczę, która forma będzie lepsza. Czy opis + zdjęcia, czy filmik. Chyba, że ktoś już ma pomysł co i jak w głowie. Oczywiście robociznę opłacam w promkach, jak za każdy artykuł ;)
Zaś poradniki co do gry (constructed i limited) zrobię, ale nie tak, jak to Patryk napomniał - przeciw każdemu konkretnemu deckowi, ponieważ to by lata zajęło. A po 3 miesiącach potrzebna by była nowa wersja (z tego samego powodu zarzucono tłumaczenie zasad na j. polski daaawno temu). Można zrobić to ew. przeciw paru archetypom bądź założeniom (aggro, rush, control), ale to już skrobnę jak będę wiedział co i jak dokładnie.

Tak czy siak - wasze pomysły zostaną wykorzystane, może nie wszystkie, może nie od razu, ale będą.
A właśnie - to już ostatnia notka z takich "mało konkretnych". Niestety z braku czasu (o czym napomniałem na samym początku), ciężko mi było przysiąść i wymyślić coś konkretnego. Teraz już nie powinno być takiego problemu. Skrobnę coś przed sylwestrem jeszcze, może jakąś talię wrzucę (mojej obecnej nie zdradzę przed turniejem w Poznaniu :D), zobaczymy.

Tak czy siak - do zobaczenia i przy okazji chciałbym wam podziękować za czas jaki spędziliście na czytaniu tego bloga. Mam nadzieję, że w nadchodzącym roku dostarczę wam jeszcze więcej pomysłów i informacji na temat WoW TCG. Czy to światka, czy karcianki.

Do zobaczenia.
PS - prawdopodobnie ta notka przebije 5000 obejrzeń strony. Ładnie :D



środa, 21 grudnia 2011

Jublieuszowo-Świąteczne tematy wybrane

No, to już 50 notka. Zleciało szybko to pół roku. Wprawdzie były krótkie przerwy, problemy (oj, brak pomysłów stresujący potrafi być, oj potrafi), a jubileusz wypada w środku karciankowego sezonu ogórkowego, to ogólnie chyba nie ma co narzekać. No, ale to by było na tyle. Cel - w spokoju i bez większych zakłóceń dotrzeć do 100 notki/pełnego roku.

Tymczasem na stronie głównej, chłopaki zrobiły sobie przerwę świąteczną. Ale żeby nie było zbyt nudno, będą codziennie, przez 2 tygodnie (tyle trwa urlop) będą wrzucać arty kart w HD. Na początek zaserwowali nam Baby Murloca (znamy już jego koszt - 0), Borrowed Time (w grze online daje on haste po rzuceniu Power Word: Shielda. Jednak nie nastrajałbym się na konkretną opcję. Jak na razie to in game haste w karciance był już chyba wszystkim. Nawet pasywna umiejętność stała się castowaną abilitką za 7 many dociągnij 7 kart) oraz Brogrex (0 informacji. Postać nie istnieje w lore).
Z pozostałych informacji, to z okazji jubileuszu organizuję mini konkurs - pośród osób, które w komentarzach (na blogu, forum się nie liczy) napiszą, co by zmieniły na blogu, zostanie rozlosowany jeden Al'akir foil. Informacja celowo została wrzucona w środek tematu, aby nagrodzić tych, co czytają. Reszta... pewnie dowie się po czasie ;) A właśnie! Zwycięzce podam 25 grudnia.
A no i został podany termin sneak peeków Crown of the Heavens! Zacznie się on 14 stycznia. Następnie 27 będzie impreza w Berlinie i USA finalizując to premierą 7 lutego.
Więc nie pozostaje nam nic innego, jak czekać. Ja sam wracam do zajęć przedświątecznych.

Do zobaczenia pierwszego dnia świąt!

sobota, 17 grudnia 2011

Przyszłoroczne folie (część pierwsza) powoli odsłaniają swoje sekrety

Jak mieliśmy ostatnio zauważyć, CZE pokazało jakie foile zostaną wydane w pierwszej połowie 2012 roku (tak, potem będą inne :D)
Dla tych, którzy nie widzieli - temat jest tutaj. Oczywiście ludzie momentalnie zabrali się za wygrzebywanie informacji za co można takie świecidełka dostać. Ja także pokopałem trochę i oto co wiadomo na dzień dzisiejszy:
Lecąc od lewego górnego rogu:
1. Gnash (Wzięcie udziału w DMFie)
2. Twisted Wrath (z poprawioną grafiką :D) (Prawdopodobnie Battleground)
3. Lordann the Bloodreaver (top 16 w turnieju Metamart 5k) - niestety tylko w USA, co mnie się bardzo nie podoba :/
4. Jakaś losowa monster dryada. Niestety nic więcej nie widać.
5. Gilblin Plunderer (Wzięcie udziału w Metamart 5k)
6. Twilight Citadel - promka sędziowska za DMFy.
7. Seeds of Their Demise (Prawdopodobnie Battleground)
8. Dwugłowy ogr, prawdopodobnie warlock.
9. Jakiś dziwny Satyr Hunter  (tak wiem, że to dużo mówi, nie poradzę :D)
10. A Fiery Reunion (Prawdopodobnie Battleground)
11. Corrupted Egg Shell
12. Murloc Coastrunner (Prawdopodobnie Battleground)
13. Sinestra
14. Etched Dragonbone Girdle (Prawdopodobnie Battleground)
15. Vakus the Inferno
16. Mazu'kon (Promo dla piszących artykuły oraz affiliate programu)
17. Prince Anduinn Wrynn
18. Gilblin Deathscrounger
19. Jessa the Lifebound
20. Dagax the Butcher
21. Wake of Destruction (Prawdopodobnie Battleground)
22. Warchief Garrosh Hellscream
23. Akirus, the Worm-Breaker
24. Crabbyfin (Prawdopodobnie Battleground)
25. Baby Murloc (Prawdopodobnie Battleground)
26. Gnash Sketch (top16 DMF)
27. Gollom Skybang (nagroda za honor 2012)
28. Ysera the Dreamer EA Alternative Art (prawdopodobnie topX Realm Championshipów)
29. Blackout (nagroda za honor 2012)
30. Deathwing EA Alternative Art (top1 realm qualifierów)
31. Azure Magus (Prawdopodobnie Battleground)
32. Slippyfist (Prawdopodobnie Battleground)

Co do BG kitów to trudno wyłonić cokolwiek, znana jest już zawartośc na styczeń i luty, a tamtych kart nie ma nawet w tej kupce. Dlatego wypisałem C i U jako kandydatów na BG. Do tego są 2 (3, jeśli Shalug'doom się nie potwierdzi) rare/epic dla pisarzy (mazukon + shalug/coś na wiosnę oraz 2 kolejne na lato). Do tego jedna karta z nowego dodatku na release celebration, jakiś participation na Realm Championshipy. Do tego jest jeszcze CZE tour (detale na razie nieznane). Łącznie - dużo niewiadomych, ale mam nadzieję, że te fajniejsze będą ogólnie dostępne. Osobiście bolą mnie Lordanny tylko dla USA, mam nadzieję ze Gilbiny 2 4/2 oraz Dagaxy będą dostępne w sposób inny niż ebay.
No, zobaczymy! Jeśli będzie coś wiadomo, to temat będę aktualizował :D

A na koniec jeszcze bonusik :D
Tak WoWowo-Skyrimowo.
Jeśli ktoś ma ochotę ogarnąć karciane memy zapraszam do tego tematu - a jest tam parę perełek ;)

środa, 14 grudnia 2011

Z Battlegroundów na szerokie morze

Ile razy ludzie się nacięli na większych turniejach?
Jakby nie patrzeć, na takie Mistrzostwa Świata każdy jedzie z zamiarem załapania się choćby do dnia drugiego. Worldsy to może dość skrajny przykład, ale na każdy większy turniej ludzie mają założenie ugrania czegokolwiek. Nawet jeśli nie mówią tego głośno, to chcieliby aby tak się stało. Nikt nie planuje odpaść w przedbiegach, zostać odsianym już na samym wstępie. Gdyby ludzie wychodzili z takiego założenia, to mało osób by na turnieje w ogóle jeździło. Więc dlaczego? Oczywiście podstawowym problemem jest ograniczenie miejsc w topie. Ale kto może przyznać, że w ciągu tych 8-9 meczy w ciągu dnia dał z siebie absolutnie wszystko i każdy z przeciwników był po prostu lepszy? Ile razy wina za przegraną spada na coś zupełnie innego. Już tłumaczę dlaczego:
1. Podejście. Ludzie albo podchodzą całkowicie na luzie i nie obserwują dobrze sytuacji na stole, albo nadmiernie się stresują i przez to popełniają głupie błędy. Dociągniesz dodatkową kartę, zapomnisz o karcie, którą przeciwnik pokazał przez jakiś quest, czy cokolwiek. Aby rozwiązać ten problem należy ćwiczyć. Z jednej strony koncentrację. Weź paczkę zapałek i myśl tylko o nich. Po paru sekundach myśl ci gdzieś odskoczy. Jeśli będziesz w stanie skupić się tylko i wyłącznie na tym pudełeczku zapałek przez minutę, dwie - nie będziesz mieć problemów ze skoncentrowaniem się. A myślicie, że osoby, wygrywające turniej myślą o tym, co jedli dzisiaj na śniadanie? Koncentracja na grze, na sytuacji na stole, wynik jest niepewny do momentu złożenia podpisu.
A gdy się denerwujesz... za tym siedzi wiele rzeczy. Jednak kluczem do rozwiązania każdej z nich jest wiedza, że ma się ten problem. Ciągle zwracaj uwagę, czy się nadmiernie nie denerwujesz. Czy nie wywyższasz przeciwnika, stawiając się na przegranej pozycji zamiast koncentrować się na grze. Czy nie panikujesz, że na battlegroundach częściej z taka talią przegrywałeś niż wygrywałeś. Czy...
2. Brak przygotowania. Ile razy w życiu zdarzało ci się, że byłeś pewny, że jesteś gotowy i na pewności się skończyło? W karciance jest podobnie. Duży turniej da ci masę frajdy i doświadczeń, ale aby się coś udało będzie także wymagał czasu. Przygotowania się, ogrania sporej ilości matchupów*. Nie ma talii z którą automatycznie wygrywasz czy przegrywasz. A znając dobrze wroga i wiedząc jak przeciw niemu grasz, bardzo zwiększasz swoje szanse na wygraną.
Matchup - Porównanie dwóch talii, w celu ustalenia kto ma w takiej grze większe szanse na wygraną.
3. Przyzwyczajenia. O tak, te są najgorsze. Nie zdarzyło ci się, że z jakąś talią u siebie ciągle wygrywasz, jedziesz na turniej i w trzech grach z taką samą talią masz 0:3? Gratulacje, właśnie przegrałeś z własnymi przyzwyczajeniami. Na lokalnych battlegroundach rzadko kiedy kilka osób gra tym samym. Więc ciągle ścierasz się z jedną i tą samą osobą. Jej stylem gry. Uczysz się go, uznając go za ogólną taktykę na taką talię. A gdy wyskoczy ktoś, kto gra tym inaczej - leżysz. To akurat da się naprawić dość szybko. W ramach testów przed turniejem, grajcie na zmianę różnymi taliami. Nie tylko spraw, żeby takiego Shamana aggro kontrolowało 5 różnych osób, ale sam nim zagraj. Zobacz jakie ma otwierające ręce, co byś z nim zrobił. Przy okazji może nauczysz się czegoś nowego od kumpla, który będzie grał twoim deckiem?
4. Zakładanie z góry, czym przeciwnik gra. To zrobił Luca Magni w Rotterdamie. Grał Monster Warriorem - tym od murlocków. Jednak jego talia miała zupełnie inny styl gry. I jak sam obserwował - przynajmniej 3 jego przeciwników mulliganowało mając niedobór kart przeciw rushowi. I oczywiście można się zagonić, ponieważ w ten sposób nigdy nic nie wiadomo. Nie o to chodzi. Po prostu zawsze musisz zakładać, że przeciwnik zaplanował coś niesztandarowego - może być to jakiś secret tech, żeby zaskoczyć czy mieć przewagę w mirrorach. Jeśli nie będziesz pozwalał się zaskoczyć, liczba niemiłych niespodzianek znacznie się ograniczy. Nie zniknie całkowicie, zbyt prosto by było. Ale mimo to - będzie lepiej.
5. To jest dość trudne. Uwierz w siebie. Przeciwnik może mieć więcej doświadczenia, ale nie czyni go to niepokonanym. To, że grasz przeciwko jakiemuś VIPowi czy byłemu Mistrzowi Świata nie czyni z ciebie darmowego fraga. Tak długo, jak będziesz grał rozsądnie, myślał nad swoimi ruchami i mówiąc krótko - nie popełniał błędów z punktów 1-4, będziesz mieć szanse wygrać. Jak dużą? To już będzie zależało od talii, otwierających rąk i tak dalej. Ale pierwszym krokiem do zwycięstwa jest rzucenie wyzwania. Nie wygrasz uciekając.
Dlatego też nie bójcie się jeździć na turnieje. Znam takie "a kiedyś, jak poćwiczę to pojade na X czy Y". Na słowach się najczęściej kończyło. Jeśli nie postanowisz skoczyć na głęboką wodę, przygotowania niewiele ci dadzą. Bo jak masz nauczyć się pływać w brodziku? 

niedziela, 11 grudnia 2011

And so this is christmas

Święta idą, czas spotkań z dawno niewidzianymi kartami, zapomnianymi formatami i tak dalej.
No, ale czym w dzisiejszych czasach byłyby święta bez prezentów?
Tylko jak sprawdzić czy byliście grzeczni? Niektórych da się rozgryźć. Na przykład ostatnio nie dostali muffinka. Skoro to się stało to musieli być niegrzeczni. Ale co z resztą graczy? Internet jest rozległy, a ja was wszystkich nie znam.
W związku z tym... konkursik!
Temat: Święta Bożego Narodzenia oraz WoW TCG.
Forma: Dowolna. W formie grafiki, tekstu, filmiku, co wymyślicie. Będzie się liczyć zarówno oryginalność co zawartość, więc byle jak nakręcony filmik przegra z solidnie napisanym tekstem. Za to solidnie wykonana praca będzie mieć duże szanse z każdym!
Ile czasu macie na to? - Deadline to 26 grudnia (włącznie). Po tym terminie prace konkursowe nie będą przyjmowane.
Wyniki? - Do 7 stycznia, choć jak się uda, to chciałbym to rozstrzygnąć jeszcze w tym roku. Zobaczymy ile prac będzie do ocenienia!
Gdzie zgłaszać: eerion@gmail.com
Wysłanie mi tego na jakikolwiek inny adres (np. na forum) nie zostanie uznane jako praca konkursowa.

Nagrody:
Pierwsze Miejsce - Avatar of the Wild foil + Al'akir the Windlord foil.
Drugie Miejsce - Avatar of the Wild foil
Trzecie Miejsce - Al'akir the Windlord foil
Do tego mogą oczywiście pojawić się prace z wyróżnieniem, które także zostaną obdarowane foilami. Tak samo jak nagrody specjalne, w ramach których będzie można uzyskać inne wersje świecących kart. Więc nagród jest bez liku ;)
Nagrody zostaną wręczone przy najbliższej okazji, lub rozesłane pocztą, gdy taka się szybko nie trafi.
A nagrodzone prace zostaną opublikowane na blogu oczywiście.

Mam także nadzieję, że obędzie się bez nieprzyjemnych incydentów, jakie czasami się pojawiają na tego typu konkursach ;)

Ach, no i jest limit - jedna praca na jedną osobę.

środa, 7 grudnia 2011

Sezon ogórkowy w pełni. Czekamy na realmy!

Jak w tytule. Mistrzostwa Świata się skończyły. Nic specjalnego się nie dzieje - w końcu święta idą. Ludzie zalatani, mało czasu na granie jest.
Ale spokojnie - tak tylko do stycznia! Nie tylko 1 startuje sezon realmów, ale około 14 powinny zacząć się spoilery nowego dodatku!
No, ale wracając do Realmów. Na chwilę obecną, takie są plany na styczeń:
07.01.2012 - Warszawa
14.01.2012 - Bielsko Biała
14.01.2012 - Kraków
14.01.2012 - Wrocław
14.01.2012 - Białystok
22.01.2012 - Poznań
Wszystko oczywiście w Core.
Ale, co to ma być? 4 turnieje tego samego dnia? Widać kontakt między sklepami sprawny jak zawsze, w końcu dlaczego niby turnieje miały by się nie nakładać? Śmiech na sali. No, ale co do samych turnieji to jest o co grać. W końcu główną nagrodą, (poza kwalifikacją do Championshipów) jest...

Deathwing Alternate Art EA! (Ysera będzie chyba za Championshipy). No i do tego foil sava'giny. Jakby nie patrzeć - warto będzie się pojawić! Wpisowe to 10 dolarów, zakładam więc 30-35 złotych wpisowego u nas.
Co jednak robić przez nadchodzące trzy tygodnie? Niektórzy będą mieli winter's veil, co jest kolejną okazją do zagrania. Do tego z okazji polecam jakiś luźny, zabawny i świąteczny turniej. Poużywajcie kart z Arena Grand Melee, czy wymyślcie jakiś zabawny format. Trzeba pamiętać, że ta gra to mimo wszystko hobby. Od czasu do czasu trzeba podejść na spokojniej do tego wszystkiego, pobawić się trochę. A różnorodność jest zawsze mile widziana, niezależnie od dziedziny życia!

PS - dla zainteresowanych wypiszę kompletną listę realm qualifierów w naszym kraju. Z tego co wiem od Matthiasa, to nie jest chyba finalna lista, coś więc może dojść. Chyba, że przez miesiąc już się zmieniło.

Core:

07.01.2012 - Warszawa
14.01.2012 - Bielsko Biała
14.01.2012 - Kraków
14.01.2012 - Wrocław
14.01.2012 - Białystok
22.01.2012 - Poznań
03.02.2012 - Katowice
11.02.2012 - Częstochowa

Sealed:
10.03.2012 - Kraków
10.03.2012 - Warszawa
10.03.2012 - Białystok
16.03.2012 - Katowice
17.03.2012 - Wrocław
18.03.2012 - Poznań
24.03.2012 - Bielsko Biała
24.03.2012 - Częstochowa

Daty oczywiście mogą się zmienić, kontaktujcie się z konkretnymi miastami dla pewności!

niedziela, 4 grudnia 2011

Talia z przeceny

Yo

Tu Sokles, (podobno) niekoronowany mistrz lazy peonów i deków z kanapy. Chciałbym tym artykułem rozpocząć dział z pomysłami na talie dla zwykłych zjadaczy chleba. Jak wiadomo nie każdy jest turbo-pro-napieraczem, a wręcz jest całkiem sporo ludzi po prostu chodzących na lokalne Battlegroundy i nigdzie dalej by sobie pograć. Ale na taki turnieje przychodzą też w/w napieracze i pierwszą z lewej kupką kart można co najwyżej podrapać się po zadzie a nie spróbować wygrać. Zapraszam więc do lektury artykułu o deku, który nie wyrwie ostatniego grosza z portfela a całkiem całkiem pozwoli walczyć.  

To może żeby nie przynudzać najpierw lista:

Hero
Jak the Bilgewater Bruiser

Abilities (20)
4x Chaotic Rush
4x Juggernaut
4x Raging Shout
4x Heroic Leap
4x Furious Strike

Allies (24)
4x Timriv the Enforcer
4x Azure Drake
4x Bronze Warden
4x Obsidian Drakonid
4x Obsidian Drudge
4x Jex'ali

Armors (4)
4x Etched Dragonbone Girdle

Weapons (4)
4x Warmace of Menethil

Quests (8)
4x Challenge to the Black Flight
4x Seeds of Their Demise

Total cards: 60

A teraz trochę teorii do tego. Wybór padł na Hordowego woja z kilku istotnych powodów. Przede wszystkim ciągnięcie kart. Póki co Etched Dragonbone Girdle + Twilight Cytadel jest standardową i uniwersalną metodą dociągu według zasady "dużo i tanio", ale jako że ze względów finansowych ta druga karta nas nie interesuje. Zostajemy przy Etched Dragonbone Girdle + różnej maści Dragonkiny. Mamy ich 16 więc całkiem wystarczająco. Do tego Bronze  Warden i Azure Drake dają nam trochę leczenia a Obsidian Drakonid i Obsidian Drudge wiadomo – niszczą co potrzeba. Jexali i Timriv to powody gry Hordą – Timriv jest szczególnie istotny w epoce Grand Crusader, pozwala pozabijać nawet jak stwory przeciwnika urosną za bardzo. Najlepiej działa z Heroic Leapem ale w razie potrzeby wspomoże też zabijanie z Juggernaut i Furious Strike. Jexali jest po prostu bardzo dobrym 3-turowym stworem. Pozwala dobrze wyleczyć a potem powalczyć z naporem albo dociągnąć kartę z wolniejszym dekiem. Warmace of Menethil służy z flipem jako wykończenie przeciwnika, a do tego zabezpiecza dociąg kart przy problemach z Etched Dragonbone Girdle (nie doszły, zniszczyli, brak dragonkinów etc). Juggernaut to jednokartowa, jedna z lepszych (jeśli nie najlepsza) odpowiedź na EVC (Edvin van Cleef). Dla niego warto moim zdaniem w tej chwili zrezygnować z Shockwave. O ile EVC nie będzie raczej częsty na lokalnych turniejach, warto jednak mieć coś co ma szansę z nim powalczyć. Zresztą Furious Strike także sytuacji EVC pomoże, jak  Juggernauta braknie. Wtedy co prawda trzeba czekać na jego atak, no ale cóż nie ma lekko z tym panem za 100$/sztuka...kolejnymi standardowymi problemami jakie możemy spotkać to Mazukon - tu mamy Chaotic Rush oraz Heroic Leap. Zaś na wszelkiej maści talie oparte o Grand  Crusader - 16 pierwszoturowych kart, 8 drugoturowych, sporo leczenia, komplet Obsidian Drakonid i Obsidian Drudge – jest czym walczyć. Kwestią problematyczną może być wykończenie przeciwnika, Warmace Menethil + Flip aż tak dużo nie zadają, no ale nie można mieć wszystkiego. Zwłaszcza w decku za przysłowiową stówkę (lub mniej).

Trochę teorii już mamy to przejdźmy teraz do króciutkiej relacji z gry w/w talią:

Battleground Katowice, Core, 02-12-2011, 9 osób, 5 rund.

1 Runda, Bye, 1-0, rzuty na rozpoczęcie 0-0.

No dobra tu wiele nie potestowaliśmy...

2 Runda, Zajic, Akumo of Thunder Bluff, 2-0, rzuty na rozpoczęcie 1-0.

Hordowy Szaman, bardzo agresywny. Kluczowy był rzut na rozpoczęcie, startową rękę zostawiłem, przeciwnik zrobił mulligana. Kluczowe było wstawienie w drugiej turze Azure Drake, który nie dość że mógł zabijać małe stworki to jeszcze lekko leczył. Trochę obrażeń zarobiłem  między innymi z Dagax the Butcher i Blazing Elemental Totem, ale w międzyczasie zawitał Jex'ali, a grę zamknął Chaotic Rush, przeciwnik nie był w stanie go zniszczyć, ja dobierałem kolejne karty z Etched Dragonbone Girdle i zabijałem co się pojawiło. Dzięki Chaotic Rush nic mnie nie mogło zaatakować z ferocity więc nie było zagrożenia.

3 Runda, Token, Master Sniper Simon McKey, 3-0, rzuty na rozpoczęcie 1-1.

Klasyczny agresywny Hunter bazujący na Aspect of the Wild, Petach i zielonych stworkach. Przeciwnik wygrał rzut i zaczął grę nie zmieniając ręki. Ja także zostawiłem, mając między innymi Furious Strike, Obsidian Drudge, Jex'ali i Etched Dragonbone Girdle, było więc czym grać. Przeciwnik mnie nieco zaskoczył zaczynając grę od 2-turowego Boomer, ale Furious Strike był i dał mu radę bez problemu. W 3 turze wszedł Aspect of the Wild, w 4 turze Bella Wilder (przeciwnik się pomylił bo sądził że ma ferocity dzięki Aspectowi co dało mi trochę czasu). Zabiłem Bellę ale w 5 turze dostałem za 7 od Tesla. Obsidian Drakonid załatwił  Aspect of the Wild, Juggernaut Teslę i zaczęło być dobrze. Kolejny Aspect of the Wild i kolejny Obsidian Drakonid, kolejna Tesla Heroic Leap + Timriv. Przeciwnik bez kart, ja 5 kart dzięki Etched Dragonbone Girdle, a Chaotic Rush odebrał resztę nadziei przeciwnikowi.

4 Runda, Shadow (mistrz Częstochowy i Bielska ;) ), Samaku, Hand of the Tempest, 4-0,  rzuty na rozpoczęcie 1-2.

Standardowy już Czerwony Szaman oparty na Devout Aurastone Hammer oraz szybko wstawianych dzięki temu dużych stworkach. Ale bez Mazukona w talii. Obaj wzięliśmy mulligana, ja nie zobaczyłem na pierwszej ręce Obsidian Drudge, przeciwnik pewnie nie miał Devout Aurastone Hammer. Po mulliganie miałem już swojego  Obsidian Drudge, ale okazało się to bez znaczenia bo przeciwnik całą grę nie dobrał Hammera, nawet pomimo 3 Delvów na samym początku gry. Ten fakt bardzo grę ustawił ponieważ ten szaman bez Hammera ma bardzo nikłe szanse, zwłaszcza że ciągnięcie kart nie jest jego mocną stroną. Mimo wszystko Blazing Elemental Totem, Zudzo, Herald of the Elements oraz Gnash trochę ponapierali. Udało się jednak opanować sytuację po drugim Chaotic Rush (pierwszy zszedł z stołu), dzięki niemu nie dało się zrobić  Blazing Elemental Totem + Erunak Stonespeaker co mogłoby jeszcze dać przeciwnikowi zwycięstwo.

5 runda, Alchemik, Soul-Eater Morgania, 5-0, rzuty na rozpoczęcie 2-2.

Agresywny Warlock z kartami takimi jak Chaos Bolt, Severed Visionary Tentacle, Bottled Void czy Vakus the Inferno. Dość niewygodna dla mnie talia, bo nie wyrzucają za dużo kart z ręki ciągle zadaje jakieś obrażenia, a moja talia za szybka nie jest więc trzeba próbować czyścić stół i cały czas leczyć. Oczywiście Chaotic Rush dał radę, dzięki temu Vakus the Inferno w ogóle się nie pojawił. Ale życia ubywało, dzięki Etched Dragonbone Girdle utrzymywałem karty w ręku, 2xJexali i Azure Drak, trochę podleczyli a w końcu wymęczone zabicie z Warmace of Menethil.

Podsumowanie:

Niewątpliwie talia się sprawdziła ;) aczkolwiek nie wszystko działało tak jak zaplanowałem. Oczywiście bezspornym faktem jest, że bez Etched Dragonbone Girdle gry za bardzo nie ma, ale akurat dziś zawsze miałem je na czas a przeciwnicy nie bardzo mi je niszczyli. Niestety zdarzały się przestoje w ciągnięciu kart jak brakło Dragonkinów, 16 to jednak ciut mało, do tego Challenge to the Black Flight zrobiłem chyba raz w ciągu turnieju...Zakładałem że talia będzie zabijać dość późno, ale czasem to szło zdecydowanie za wolno. Warmace of Menethil zamiast bić bohatera przeciwnik często, gęsto musiał iść po jego stwory co nie przyspieszało gry. Dobrym wyjściem powinno być wstawienie Sorrow's End zamiast Warmace of Menethil, nie jest on specjalnie drogi finansowo a jednak znacznie, znacznie szybszy do użycia. Ponadto należałoby ciut przemyśleć ciągnięcia kart – może więcej Dragonkinów dla Girdla, może inne questy. Wynik na turnieju był lepszy nie przypuszczałem, ale też należy wziąść poprawkę na odrobinę szczęścia. Podsumowując jest dobrze, ale warto myśleć dalej. Ale to już zostawiam czytelnikom.

Zapraszam do komentowania, jeśli taka formuła się spodoba chętnie napiszę coś jeszcze.

pozdrawiam
Sokles