sobota, 29 października 2011

Grand Rushider

Paladyńskich Grand Crusaderów jest całkiem sporo, w końcu wszyscy testują tą talię.
Ja wprawdzie raczej czymś takim nie pogram, jednak sam zastanawiałem się, jak by wyglądała taka zabawka.

I oto co wymyśliłem:

Hero:
Rohashu, Zealot of the Sun

Ally:
4* Crabbyfin
4* Sava'gin the Reckless
4* Cairne, Earthmother's Chosen
4* Dagax the Butcher
4* Obsidian Drudge
3* Obsidian Drakonid
4* Daroka Venomfist
9* Murloc Coastrunner

Ability:
4* Grand Crusader
4* Blessing of the Kindred

Eq:
4* Bottled Light
4* Etched Dragonbone Girdle

Quest/locations:
4* Seeds of their Demise
4* Twilight Citadel

Ogólnie mechanika dość prosta - wciskowy paladyn. Draw engine wszystkim dobrze znany, trochę niszczenia, oraz masa tanich rogue, które doskonale się combią z Blessing of Kindred. Niestety nie miałem okazji stestować tej talii, może uda mi się ją złożyć i zawitać na jakichś przygotowaniach do MŚ.

Do tego zastanawiałem się nad gilblin hoarderem. Nie tylko sam z siebie jest 2 2/3, rogue, to jeszcze może służyć do ratowania girdle, lub kręcenia w nieskończoność butelką. No, ale tutaj już zdecydowanie potrzebne są testy.

Do tego zastanawiałem się nad innymi kombinacjami. Prazo Whiptrick (3 3/2, płacisz 3 mniej jeśli zagrałeś ekwipunek w tej turze), z paroma zabawkami i Shalug'doomem mogą trochę namieszać. Choć to już by była inna koncepcja talii. A tych jest baardzo, bardzo dużo.
A jak wygląda wasza?

środa, 26 października 2011

Notka odrobinę przesunięta.

Hejka.
Chciałem tylko powiedzieć, że ze względu na urlop w pracy (nie mój niestety :P), obecnie jestem zawalony robotą i nie dam rady naskrobać artykułu najprawdopodobniej do piątku. Za to postaram się w rekompensacie skrobnąć dwa. Sorka za to opóźnienie, niestety nic z tym fantem nie zrobię.

czwartek, 20 października 2011

Throne 5

Dobra, ostatnio zrobiła się taka mała moda na wypisanie najfaniejszych kart z dodatku, więc też się podłączę (zwłaszcza, że muszę dzisiaj notkę wrzucić, żeby się w terminie mieścić, ale ciii). Tak więc postanowiłem opublikować moją własną listę topowych kart z TotT.

5. Throne of the Tides - lokacja jaka jest - każdy widzi. Solidna do kontroli i choć u płyt przegrywa z Cytadelą, ma wiele innych plusów. Nie tylko przeżyje rok dłużej, ale także w tym bloku pojawi się więcej kart, które będą z nią współpracować, podczas gdy kwestia cytadeli jest już zamknięta. Gdy meta zacznie się przetaczać w kierunku większej ilości kontroli, ta zabawka jeszcze zyska na znaczeniu.

4. Commander Ulthok - Ta karta najprawdopodobniej przeczeka ten dodatek w spokoju. Jednak nie zakładajcie, że została ona przeceniona i teraz będzie spadać. Po prostu siła monster ally jest obecnie zbyt mała, by rekompensować granie tylko na zielonych stworach. No, ale to dopiero pierwszy dodatek bloku, niedługo pojawią się kolejne zabawki. A wtedy Faceless One zacznie się częściej pojawiać na turniejach. A może, kto wie? Już teraz ktoś ma grywalną kombinację i tylko czeka ze swoją talią na Mistrzostwa Świata?
3. Seeds of Their Demise - Już stashe pokazały bardzo dobrze, że zrobienie czegokolwiek za 0 (przy okazji kładąc resource) jest bardzo dobre. Nie inaczej jest z tą kartą. Zezwala na układanie talii, czy to pod takie keywordy jak enrage, czy choćby by mieć quality advantage. I choć nie dobiera kart, jest to bardzo solidny darmowy quest, który pojawi się w większości talii.

 2. Mazu'kon - Chyba tutaj nie trzeba dużo tłumaczyć. Nie dość, że za 6 many dostajesz 6/6 z Ferocity (a ta zdolność zazwyczaj wiąże się z gorszymi statystykami), to jeszcze po jego śmierci, pojawia się... drugi. Ta karta sama z siebie robi 2 za 1, co już daje jej bardzo wysokie noty. Do tego nie jest unique, co zawsze jest jakimś plusem no i doskonale kombi się z Aspect Hunterem (A token nawet z Grand Crusaderem, choć nie wiem czy taka kombinacja powstanie :D).


1.  Grand Crusader - czyli karta, która będzie miała olbrzymi wpływ na metę w nadchodzących miesiącach. Stackowalne +2/+2 na wszystkie stworki o koszcie 2 lub mniej? Łącząc to z zabawkami, które już teraz ma ta klasa, Guardianem oraz masą nowych grywalnych stworków o koszcie 1 i 2 powstaje potęga, której masa wersji zawita na nadchodzących Mistrzostwach Świata. Jak trafnie stwierdził Mike Rosenberg - jeśli masz zamiar jechać do Rotterdamu nie mając odpowiedzi na taką talię - możesz nawet nie wychodzić z domu.
Pytanie brzmi - czy talia, która sięgnie po tytuł najsilniejszej będzie zawierać Grand Crusadera?







Oczywiście każdy może się nie zgadzać z tym topem (i raczej większość nie będzie). Sam miałem masę kandydatów i bez problemu bym stworzył tutaj top 10. No, ale coś wybrać trzeba, a i tak o tym, co będzie najważniejsze w tym dodatku, zadecydują... sami gracze.

niedziela, 16 października 2011

Funny sealed time

Release już za mną, tak samo jak pierwszy draft.
Wrażenia? Jak najbardziej pozytywne. No, ale zacznijmy od początku.
Najpierw zagraliśmy Release Celbration we Wrocławiu. Myślałem, że mój zestaw jest dość nieuczciwy (Grand Crusader, Gilbin Deathscounger, Throne of the Tides), do tego parę dopałek, jednak... myliłem się. A przynajmniej częściowo. Wybrałem alliancowego paladyna ze względu na dwa empowery, które mi się trafiły oraz druida, który rośnie za każdy podczepiony pod niego attachement (miałem 2 neutralne i 3 paladyńskie). Więc ogólnie zesta dość solidny, zwłaszcza że mimo sporego nacisku na dropy do 2 many wrzuciłem też parę cięższych stworków, ponieważ na jednej karcie bazować nie zamierzałem.
Skończyło się na 2-2, co pokazało mi dość dosadnie, że nie można aż tak polegać na jednej karcie (Choć wydawało mi się, że aż tak na niej nie bazuje. No cóż...). Podczas czwartego meczu - z Wojtkiem "Theo" Budą najpierw udało mu się mnie zjeść 2-0, po czym grając już for fun raz umarł w czwartej turze a raz w piątej. Podejścia niemalże idealne. To dość dobry przykład tego, jak niestabilne - a przez to niebezpieczne są takie pomysły. Na większym turnieju dwie takie przegrane na sealed czy drafcie mogą kosztować kwalifikacje do następnego dnia.

Następnie poszliśmy zagrać drafta. Wprawdzie pod był niepełny, jednak stwierdziliśmy, że warto by było i tak zapoznać się z nadchodzącym dodatkiem od tej strony. Tym razem zdarzyło mi się draftować maga. Z zabawek które dobrałem był Ozumat (wygrywający mi większość gier, w jednej partii 3 razy wszedł w stół), Gobbler oraz Monstrous Frostbolt Volley (który wygrywał mi to, czego Ozumat nie był w stanie). I powiem wam, że taki zestawik, połączony z odpowiednim curve robi bardzo dużo. Graliśmy każdy z każdym, a ja zachowałem czyste konto. W małych grach miałem tylko dwie przegrane, z czego jedna na własne życzenie. Zamiast ability (kopiąc po monstrousa) powiedziałem ally, ale była już druga w nocy, więc cóż... zmęczenie robi swoje, a zmusić się do myślenia o tej porze było trudno. No, ale Ozumat szalał na prawo i lewo.
Jeśli nie zauważyliście czegoś dziwnego w poprzednim akapicie - już spieszę z wyjaśnieniami. Mówiłem, że w jednej grze  mój leviatanik wskoczył trzy razy - to jest kolejna rzecz, na którą trzeba się przygotować. Nieważne jak silne krowy dobierzesz - w tym bloku jeden finisher to często zdecydowanie za mało. Jest dużo silnych kart, zabicie czegoś co ma 8 w plecach nie jest tak niesamowitym dokonaniem jak było jakiś czas temu. A ja swojego traciłem ciągle, a 10 w przeciwnika nie strzeliłem ani razu. Miejcie więc to w pamięci.
I to by było na tyle dzisiejszej mini notki - jest ona niestety na szybko, jednak w innym wypadku musiałbym ją przesunąć o 2 dni, a nie chcę. Zwłszcza, że Cryptozoic ruszył ze swoim programem w pełni i muszę spełniać wymogi!
To spotkanie z formatem limited było czymś w stylu gry wstępnej. Rozejrzenia się po nowym terenie, dokładne obserwacje będą miały miejsce niedługo (mam nadzieję) - dam wam znać jak tylko będę mógł dogłębniej zbadać temat.

wtorek, 11 października 2011

Rwlrwlrlwrwlrwl

Dzień dobry.
Dzisiaj premiera nowego dodatku i właśnie block odchodzi w niepamięć, czas na nowego core'a.
Podczas premiery sporo graczy ma pewien mankament - chcą grać w turniejach, ale nie mają pieniędzy na potrzebne karty. Wiele rare i epicków, zwłaszcza teraz, osiąga zawrotne ceny. Czy jest jakaś tania alternatywa?
Ano jest i to doskonała. Nazywa się ona rwlrwlrwlrwl, a po naszemu - murlock warrior.


Hero:

Rawrbrgle

Ability:
4* rwlrwlrwlrwl
4* Unleash swarm

Ally:
21* Murlock Coastrunner
4* Chumly
4* Crabbyfin
4* Nibbler
4* Slippyfist
4* Swarmtooth
3* Tar'gak the Felcrazed

Quest:
4* Seeds of their demise
4* Waking the Beast


Murlocki są niebezpieczne same z siebie. Potrafią się strasznie namnożyć, zaskoczyć (za pomocą ferocity), czy cała talia może za pomocą jednej karty całkowicie się zregenerować (unleash the swarm). Jest to typowy rush zalewający przeciwnika masą. Jeśli masz szczęście przetrzymać w stole kartę pokroju swarmtooth - nie skończy ci się ręka. Seedsy są po to, by te murlocki tam poukładać/dobrać potrzebne ability szybciej. Waking the beast jest alternatywą, gdy potrzebujesz dociągnąć stwora. Zaś Tar'gak... będziecie zaskoczeni jak łatwo go można włożyć, zwłaszcza z pomocą murlocka, którzy wrzuca kraby w stół. Ogólnie jednak - te karty doskonale się uzupełniają, bardzo przyjemnie się nimi gra. Talię oczywiście można wciąż modyfikować, urozmaicać. Ja sam mam w głowie parę pomysłów na zmianę, jednak, każdy kto chwilę pogra będzie miał ochotę coś zmienić, by talia bardziej mu odpowiadała. Opcji jest mnóstwo. Mi się podoba prostolinijność tej konkretnej wersji. Ciężki wcisk, z tanimi stworami i całkowitym brakiem litości.
Oczywiście można kombinować inne wersje talii na murlockach, jednak ta ma jeden, olbrzymi plus - nie zawiera ani jednej karty rare, ładnie się kręci i dostarcza dużo rozrywki. A o to chyba chodzi.

niedziela, 9 października 2011

Draftu, draftu

Jakby ktoś nie wiedział - bazując na tym artykule (bądź modyfikując go na potrzeby innej draftowanej klasy) Mehdi Ben Jaafar spacyfikował 3 ipod drafty. Więc warto by się przyjrzeć dokładnie, co Tim ciekawego naskrobał.
I wiem, że ten artykuł miał być sporo wcześniej. Niestety nie poradzę. Zawsze może być to jednak pewna referencja w sprawie priorytetów czy ogólnego założenia draftowania.
No, ale zaczynamy. Formatowanie zostawiam oryginalne, aby nie modyfikować nadmiernie tego tekstu. W naszym języku może się to wydawać mało ciekawe, ale trudno.

Bohaterowie

Jeśli chodzi o huntera, to nie ma dla mnie większego znaczenia jaką frakcją gram. To jedna z klas, w których mogę wybrać spośród kilku bohaterów.


Sojusz


Spośród niebieskich bohaterów mam dwóch, na których zawsze się decyduje. Jeśli uda mi się spickować co najmniej 2 bronie dystansowe, wybieram Zane the Sniper, aby taniej strzelać. Jeśli nie uda mi się tego dobrać, decyduję się na Huntsmaster Gorwal. A jeśli nie mam żadnych petów, które skorzystałyby z bonusowego Ferocity, wtedy po prostu biorę Amarie Kelsur.
Największą siłą huntera jest jego dostęp do broni dystansowych, więc możliwość użycia ich wcześniej lub efektywniej jest bardzo dobrą opcją.

Horda

Tutaj kieruje się identyczną logiką. Jeśli mam więcej niż dwie bronie - wybieram Samael the Bloodpointa. Ponad 2 pety? Baxxel Geartooth. Nie dobrałem niczego w zbyt dużej ilości? To gramy Valerie Worfield.

Worldbreaker

Worldbreaker zawiera dużo silnych kart dla huntera, więc musisz grać agresywnie, jeśli chcesz mieć solidny zestaw kart dla tej klasy. Moimi głównymi celami są: Aspect of the Wild, Blast Trap, Boomer, Tesla, Charmed Ancient Bone Bow i Stakethrower.
Aspect of the Wild jest jedną z tych kart, które całkowicie zmienią oblicze twojego drafta. Jest to oczywiście pierwszy pick i stanie się on sercem i duszą twojej talii. Jeśli ją dostaniesz, weź pod uwagę, że karty nature najczęściej występują właśnie w worldbreakerze. Pozostałe dodatki koncentrują się na innych żywiołach. Choć oczywiście korzyści znacznie przewyższają fakt, że musisz draftować nature ally. Będą one o wiele potężniejsze od stworków wroga i każdy się natrudzi by się z nimi rozprawić. A dla ciebie będzie to duży krok w kierunku wygrania pojedynku.
Blast Trap jest kolejną abilitką, którą pickuję szybko. Hunter jest dobrze znany z pozbywania się ally w inny sposób niż ubijanie takowego w combacie. Wszystkie zdolności, które na to pozwalają są bardzo mile widziane. Do tego dochodzi fakt, że przez większość czasu będziesz mógł zagrać tą abilitkę za darmo. A nawet jeśli nie... to koszt 2 mana jest niski za zniszczenie wrogiego stwora.
Boomer i Tesla, będąc petami, są o wiele lepsze od jakichkolwiek innych stworów w swoim koszcie. Ten pierwszy dodatkowo ma doskonałą zdolność do pozbywania się drobnych stworów poza combatem, lub tapowania uciążliwych protectorów, co czyni z niego oczywisty wybór tuż po otworzeniu boostera (Jeśli ktoś ci puścił tego peta, to masz pełne prawo, by zabić go śmiechem). Tesla z kolei jest silnym agresywnym stworem z ferocity. Nagła petarda zadająca 5 obrażeń jest zawsze mile widziana - nie ważne, czy by uderzyć w herosa, czy się z czymś skrócić.

Charmed Ancient Bone Bow i Stakethrower to zabawki, które zawsze powinieneś mieć w swojej talii.
Pierwszy z nich jest oczywiście lepszy, ponieważ dzięki Zane the Sniper masz działającą broń dystansową na początku trzeciej tury. Przewaga broni, która pozwala bez straty kart lub życia eliminować stworki wroga jest niewyobrażalna. Long Range nie raz, nie dwa pozwala odmienić sytuację na stole, przez co wiele osób bardzo szybko pickuje tą kartę - czy to do składania huntera, czy na zasadzie hate-picka (żeby inni nie mogli korzystać). Stakethrower przyda się do ściągnięcia wielkich stworów przeciwnika, ale nawet gdyby ta karta była zwykłą strzelą z long range z 4 kosztu 2 ataku i 2 strike costu, dalej była by warta szybkiego picku.
Hunter jest bardzo atrakcyjną klasą z wielu powodów. Silne bronie, stworki silniejsze od zwykłych i dobre ability pozwalają mu być konkurencyjnym na każdej płaszczyźnie. Jeśli zamierzasz draftować huntera, sugeruję szybkie pickowanie tych kart, ponieważ możesz ich szybko nie zobaczyć. Dodatkowo jeśli ktoś ci je podbierze, nie tylko będzie ci ciężej uzbierać sensowną talię - trudno złożyć coś silnego dzieląc klasę z innym graczem. Dlatego najlepiej dobierać te karty jak najszybciej, by ustabilizować swoją pozycję jako huntera na podzie i pozbyć się ewentualnych chętnych na te karty.

War of the Elements

Ten dodatek zawiera całą masę kart, które chciałbym ujrzeć w mojej talii. Przykładami są Arcane Shot, Cobra Shot, Donatelli, Loque, Noxious Trap, Warning Shot, Wilf Fervor, Kickback 5000 i Lightningflash.

Arcane Shot może nie zadawać dużo obrażeń, jednak jak na swój koszt jest idealny. Bardzo często zdarzało mi się zadawać fatal damage za pomocą tej ability, czy to eliminując wczesnego dropa, czy dobijając coś większego. W najgorszym wypadku zadasz jeden punkt obrażeń i dobierzesz kartę. Nie jest to pierwszy pick, ale wciąż pozostaje to karta, którą chciałbyś ujrzeć w swojej talii. Ja zazwyczaj zaczynam je zbierać w okolicy piątego picka.

Cobra shot najczęściej posyłam dalej i mam nadzieję, że do mnie wróci. Jego zdolność jest wyjątkowa, ponieważ to jedna z tych nielicznych kart mogących na strzał zniszczyć ally. Jednak jego pełen potencjał można zrozumieć tylko, jeśli posiadasz jeszcze jakieś silne karty. Dlatego liczę, że ta karta wróci do mnie z powrotem. No chyba, że nie mam niczego bardziej sensownego do wzięcia, co czasami się zdarza.

Donatello jest stworem, którego nie można lekceważyć. Może się wydawać słaby na pierwszy rzut oka, ale w praktyce jest on niesamowicie trudny do ubicia na wczesnym etapie gry. Jeśli jeszcze możesz go połączyć z Braxxelem, otrzymujesz naprawdę solidne czyszczenie stołu. Dlatego zawsze zbieram je szybko, chcąc mieć ich jak najwięcej w talii.
Nie trzeba dopowiadać wiele co do Loque. Wystarczy przeczytać kartę, by ujrzeć że jest on wypchany doskonałymi zdolnościami, co czyni z niego pierwszy pick. Ta karta będzie samodzielnie wygrywać wam gry.
Noxious Trap z kolei powinieneś odbierać tak samo jak Blast trap. Szybkie i najczęściej darmowe czyszczenie stołu. Pickuj szybko.

Warning Shot jest kartą, która lubie się bawić, ponieważ potrafi ona pomieszać mojemu przeciwnikowi w planach. Większość stworów o koszcie 4 lub 5 ma poniżej pięć ataku. Jeśli masz możliwość zjedzenia przeciwnikowi takiego stwora bez straty własnego, a następnie zagranie własnego czteroturowego dropu, jesteś w naprawdę korzystnej pozycji. Nie biorę tej karty szybko, interesuje się nią dopiero w okolicy szóstego picku.

Wild Fervor jest kolejną użyteczną kartą choćby z powodu zaskoczenia, które tworzy. Jakikolwiek ally na którego to zagrasz powinien spacyfikować stwora przeciwnika (i przeżyć). Do tego możesz całkowicie odwróćić sytuację na stole wrzucając jakąś ciężką krowę, aby po tym dać jej ferocity, long range i trochę ataku. Pickuj tą kartę szybko, a nie zawiedziesz się.

Kickback 5000 i Lightningflash są dobrymi brońmi, z takich samych powodów jak ich odpowiedniki z Worldbreakera. Zwłaszcza pierwsza strzelba pozwala zaszaleć, zdejmując przeciwnikowi stworka praktycznie za darmo. Zaś potem, gdy masz już dużo resourców na wydawanie, pozwoli ci na zadawanie naprawdę sporych ilości obrażeń. Z tego powodu Kickback 5000 jest moim głównym pickiem spośród wszystkich strzelb dostępnych hunterowi. Lightningflash jest moim numerem dwa, ponieważ pozwala on na kontrolowanie kilku broni dystansowych, zamieniając żywot ally wroga w piekło.
Ogólnie w War of the Elements mam niemal identyczną strategię jak w Worldbreakerze. Szybkie pickowanie kart dla Huntera, jeśli istnieje ryzyko, że inni gracze mogą się na nie skusić, lub zrobić hate-pick. Dzięki temu odciągam graczy od zamiaru draftowania tej klasy tak daleko jak to tylko możliwe.

Twilight of the Dragons

W tym dodatku hunter znacząco słabnie. Karty, które mnie interesują to Cinder, Disengage, Explosive Hunt, Favor of the Hunt, Nag the Twisted, Volatile Thunderstick i Dragonheart Piercer.

W tym momencie twój curve* powinien być już niemalże ukształtowany. Ostatnie dwa pety do omówienia to Cinder i Nag the Twisted. Pierwszy ma bardzo duży atak, jak na stwora za 2 many, do tego strzela on w coś co turę. Ten stwór nigdy nie będzie słabym wyborem, ze względu na swoje możliwości skracania z niektórymi taliami. Do tego damage na początku tury potrafi napsuć twojemu przeciwnikowi krwi. Zdarza się, że jest to mój first pick. Trudniej niestety ocenić Nag the Twisted. Konieczność zniszczenia czegoś w ramach kosztu potrafi być bardzo problematyczna, jednak efekt "when enters play" może wiele namieszać w rozkładzie sił. Mimo wszystko starałbym się pickować go jak najszybciej, ponieważ to jedyna karta dla huntera, która pozwala na zniszczenie broni przeciwnika.

Explosive Hunt oraz Favor of the Hunt podpadają pod kategorię kart do removalu, o czym wspominałem wiele razy. Obrażenia poza combatem są dobre, więc powinieneś korzystać z tych ability. Explosive jest najlepszym removalem dla Hunterów. Bierz tą kartę jako first pick i zbieraj wszystkie pozostałe kopie jakie zobaczysz. Favor z kolei pozwoli ci wbijać więcej obrażeń i zazwyczaj skończy się ubiciem dwóch wrogich ally gdy twój umrze. Jednak te karty bym brał dopiero w okolicy piątego picku.

Volatile Thunderstick i Dragonheart Piercer są brońmi które najmniej mi się podobają. Mają o wiele mniej ataku (patrząc przez perspektywę atak/koszt) niż ich odpowiedniki ze wcześniejszych dodatków. No, może kusza ma jeszcze sens jeśli w talii znajdzie się co najmniej 10 dragonkiów. Choć to nie oznacza, że te bronie są niegrywalne. Po prostu preferuję inne bronie dystansowe. Te możesz pickować późno, ponieważ najprawdopodobniej wrócą one do ciebie.

W tym boosterku staram się doszlifować curve mojej talii. Najwięcej ally biorę właśnie tutaj, ponieważ abilitki dla klas są w Twilighcie zdecydowanie słabsze (słabsze, nie słabe). Także lubię posyłać parę kart do huntera dalej, patrząc czy do mnie wrócą by mieć pewność, że nikt inny tej klasy już nie draftuje.

I koniec! Oto mój typowy plan gry, gdy postanawiam draftować Huntera. Jeśli masz jakieś pytania na temat tego artykułu, skontaktuj się ze mną na tim@dailymetagame.com (Treść e-maila powinna być w języku angielskim).

Mam nadzieję, że nie zabiłem was tłumaczeniem. Nie będe ukrywał, że ten artykuł wymagał o wiele więcej pracy niż reszta, zwłaszcza w kwestii makaronizmu (mieszania słów Polskich i obcojęzycznych, co z jednej strony jest dość utarte w karciance, z drugiej niemile widziane z perspektywy językowej. No i młodsi gracze mogą nie zrozumieć do końca o co chodzi). No, jeśli macie jakieś pytania to dajecie albo na forum, albo w komentarzach albo piszcie na eerion@gmail.com